🎉🎉🎉 Wyróżnienie Agencja Digital Roku 2022 wg MMP!🎉🎉🎉

Strona główna | Blog | Google Data Studio to teraz Looker Studio. Co jeszcze się zmieni?
Wróć

Google Data Studio to teraz Looker Studio. Co jeszcze się zmieni?

| 5 min | Zespół KERRIS
looker studio announcement

Podczas konferencji Next ’22 Google ogłosił, że znane narzędzie do wizualizacji danych – Google Data Studio to od teraz Looker Studio. Logując się do platformy powita nas nowe logo, ale za zmianą stoi coś więcej niż tylko rebranding. To połączenie dwóch platform: Google Data Studio oraz Looker. To kolejna zmiana Google, która konsoliduje dotychczasowe narzędzia firmy i pozwala na bardziej otwarty dostęp do danych.

Czym jest Google Data Studio?

Zaczynając od podstaw – Data Studio to ogólnodostępne narzędzie od Google, które pozwala na konsolidację oraz wizualizację danych z wielu źródeł. W dużej mierze wykorzystuje dane zaciągane z innych systemów giganta technologicznego (np. Google Analytics, Google Ads, Google Search Console), ale pozwala również na integrację z danymi z innych źródeł. Czy to przy pomocy Big Query, SQL czy nawet poprzez przesłanie pliku. Na rynku funkcjonuje od 2016 roku. Pierwsze lata wersji beta, mimo licznych ograniczeń i bugów, szybko zachwyciły osoby zajmujące się analizą danych. Wraz z rozwojem narzędzia i dzięki intuicyjnemu interfejsowi, dla wielu stało się ulubioną platformą do analizy danych.

google data studio dasboard

Looker – skąd się wziął?

Looker (nie Looker Studio) to osobne narzędzie, które na rynku jest od kilku lat. Oficjalnie opisywane jest jako „nowoczesna platforma korporacyjna dla BI i analizy danych, która pomaga organizacjom tworzyć doświadczenia bogate w dane, dostosowane do każdej części ich działalności”. Looker został wykupiony przez Google w 2019 roku, tym samy stając się kolejnym narzędziem analitycznym w portfolio firmy.

Zasadniczo cel jest taki sam jak w przypadku GDS – możliwość analizy i wizualizacji danych. Jednak jest o wiele bardziej zaawansowany i nakierowany na Business Intelligence. Jego wyróżnikami są między innymi możliwość korzystania z danych predykcyjnych czy wykorzystanie autorskiego języka modelowania LookML (Looker Model Language). Niestety było to narzędzie płatne, co mogło zniechęcać wielu zainteresowanych. 

looker

Google Data Studio + Looker = Looker Studio

Pierwsze informacje o integracji pojawiły się jakiś czas temu jednak w pierwszej kolejności zmianę mogli odczuć użytkownicy Lookera. Pojawiła się możliwość przeniesienia zarządzanych danych do dalszego wykorzystania w Data Studio.   

Oficjalnie 11 października dowiedzieliśmy się, że Google łączy pod jednym parasolem wszystkie narzędzia BI: Looker, Data Studio oraz podstawowe technologie Google, takie jak AI czy ML. Ujednolicenie ma na celu umożliwienie firmom korzystanie i analizowanie większej ilości danych, dzięki czemu będą mogły podejmować bardziej świadome decyzje. Pozwoli to użytkownikom na korzystanie z tego samego narzędzia do tworzenia raportów, które opierają się zarówno na danych ad hoc, jak i danych zarządzanych. Uzyskamy to, co najlepsze z obu światów — profesjonalnie przygotowaną warstwę danych i samoobsługowe rozwiązanie, które umożliwi łatwą wizualizację i dostosowanie do potrzeb użytkowników.

Więcej informacji znajdziecie w informacji prasowej: https://cloud.google.com/blog/products/data-analytics/looker-next-evolution-business-intelligence-data-studio

Jakich zmian możemy się spodziewać?

„Zasilenie” Data Studio możliwościami Lookera to ogromny potencjał dla marketerów. Biorąc pod uwagę już i tak duże możliwości, które dawał GDS, nowe opcje mogą jedynie wzbogacić analizowanie i wizualizację danych z wielu źródeł. Na razie integracja jest widoczna głównie w identyfikacji, jednak w najbliższej przyszłości możemy spodziewać się kolejnych zmian. Pierwszą, która teraz nie jest jeszcze szeroko dostępna, będzie dostęp do modeli danych Looker.

Po ogłoszeniu przejścia na Google Analytics 4 to kolejna duża zmiana w obrębie analityki od Google. Wyraźnie widać, że firma koncentruje się na łączeniu narzędzi ze swojego portfolio. Mniejsza liczba narzędzi, za to z większą ilością funkcjonalności – w połączeniu z dostępnością i bezpłatnością, to bardzo duży plus dla użytkowników.